W niezwykle emocjonującym meczu półfinałowym baraży o awans do II ligi piłkarskiej, Błękitni Stargard nie dali szans rywalom z MKS Kluczbork, pokonując ich aż 3:0. Pomimo że początek spotkania nie obiecywał łatwej przeprawy, to zacięta postawa i skuteczność miejscowych przyniosły im ostateczne zwycięstwo.
Mecz rozpoczął się od mocnego uderzenia gości, jednak pierwsze minuty nie zwiastowały dominacji z ich strony. Błękitni Stargard szybko przejęli kontrolę nad mecze, mimo braku składnych akcji w polu karnym rywala. Wreszcie, tuż przed przerwą, nieszczęśliwy błąd Patryka Tuszyńskiego, lidera MKS, otworzył drzwi do sukcesu dla drużyny gospodarzy. Wykorzystując stratę piłki, Konrad Prawucki zakończył akcję dokładnym podaniem do Damiana Niedojad-Bednarczyka, który umiejętnie oddał strzał, zdobywając pierwszą bramkę meczu.
W drugiej połowie, choć MKS Kluczbork starał się atakować, to Stargardzianie byli niezłomni i efektywnie kontrowali. Julian Kamiński, przejmując piłkę, oczarował widzów dynamicznym rajdem, który zakończył asystą do Wojciecha Fadeckiego. Kapitan Błękitnych pewnym strzałem podwyższył wynik spotkania na 2:0. Trzecią bramkę, pod koniec spotkania zdobywa Błążej Starzycki, który wszedł na boisko w drugiej połowie, przypieczętowując tym samym ich drogę do kolejnego etapu barażów.
Wygrana Błękitnych jest tym bardziej słodka, że zespół wcześniej nie był typowany do bezpośredniego awansu. Dopiero serię pięciu zwycięstw, osiągniętych pod koniec sezonu, pozwoliła im przesunąć się na 2. lokatę i walczyć w barażach, dzięki czemu marzenie o awansie nadal żyje.
